153 wielkie ryby

Ewangelista przekazuje dokładną liczbę złowionych ryb - 153, która na pewno nie jest wyłącznie anegdotyczna.

Chłodny poranek nad Jeziorem Galilejskim. Piotr mówi lakonicznie: Idę łowić ryby. Jednomyślna odpowiedź pozostałych apostołów brzmi: I my idziemy z tobą. Powiew wiosny pozwala poczuć radość powstającego Kościoła. Wszystko tam jeszcze jest ruchem, życiem, początkiem, nadzieją. Ewangelista przekazuje dokładną liczbę złowionych ryb. Było ich 153, lecz ta liczba pewno nie jest wyłącznie anegdotyczna. Autor Ewangelii i Apokalipsy stale korzysta z symboliki liczb. Pewno słusznie Ojcowie Kościoła szukali zakodowanej nauki w tej liczbie. Pewności co do interpretacji nigdy nie uzyskamy, na tym właśnie polega nauka przez symbole. One służą do przekazania tego, czego nie da się zamknąć w innych sposobach przekazu.

Augustyn zwrócił uwagę, że liczba 153 wynika z podsumowania pierwszych 17 liczb. Jest to liczba narodów, o której wspomina się w Dziejach Apostolskich w dniu Pięćdziesiątnicy. Liczba całości, pełni. Do tej liczby też można dojść, wykonując działanie 3 x 3 x 17. Liczba wskazuje na rozległość Kościoła Jezusa Chrystusa, który obejmując wszystkie rodzaje ryb - wszystkie narody. Inni zauważają, że w starożytności sądziło się, że 153 to liczba różnych gatunków ryb. A więc Ewangelista obrazowo mówi o katolickości Kościoła, o jego powszechności od samego zmartwychwstania. Kościół wielu ryb, czyli taki, w którym jest miejsce dla wszystkich. Tak wielka liczba różnorodnych ryb nie rozrywa jednak sieci. Powszechność w jedności.

Inna możliwa interpretacja pochodzi od pewnego uczonego żydowskiego. Zwrócił uwagę na to, że 153 jest sumą wartości liczbowych liter tworzących słowa Simon (76) i Ichtys (ryba 77). Taka lektura też wskazuje na jedność Kościoła i jego katolickość, ale naświetla dokładnie historyczny charakter tej jedności. Właściwą jednością Kościoła jest zawsze ta jedna Ryba, Jezus Chrystus. Ale on siebie samego i jedność swojego Kościoła związał z tym, którego nazwał Piotrem, skałą. Cały opis spotkania kończy się odpytaniem Piotra co do jego miłości i przekazaniu mu misji pasterskiej nad trzodą Pana.

Papież Franciszek często streszcza naukę w trzech słowach. Można się pokusić o takie streszczenie: 153 wielkie ryby, czyli połów, katolickość, jedność. Pierwszy punkt jest niezbędny dla zaistnienia pozostałych. Jaki to Kościół, który nie apostołuje, nie wypływa na głębię? Jacy to uczniowie, którzy siedzą cicho, bo boją się popaść w niepoprawność polityczną? Jaki to uczeń Chrystusa, który przechodzi obojętny wobec błądzącego brata lub siostry? Zapał apostolski jest znakiem zdrowia i uzdrawia, czyli leczy z wszelkiego egoizmu.

Idziemy, kwiecień 2013.