Qui habitat in adiutorio Altissimi, in protectione Dei coeli commorabitur, zamieszkać w pieczy Najwyższego i żyć z Bogiem: na tym właśnie polega ryzykowna pewność chrześcijanina. Trzeba być przekonanym o tym, że Bóg nas słyszy, że zawsze nad nami czuwa: w ten sposób nasze serce napełni się pokojem. Jednak życie z Bogiem oznacza niewątpliwie narażenie się na ryzyko, ponieważ Pan nie zadowala się częścią: chce wszystkiego. A zbliżenie się nieco bardziej do Niego oznacza gotowość do kolejnego nawrócenia, do kolejnej poprawy, do uważniejszego nasłuchiwania Jego natchnień, świętych pragnień, które wzbudza w naszych duszach, i do wprowadzania ich w czyn.
Od momentu naszej pierwszej świadomej decyzji życia w pełni nauką Jezusa z pewnością posunęliśmy się sporo naprzód na drodze wierności Jego Słowu. Ale czyż nie jest prawdą, że zostaje ciągle tyle do zrobienia? Czyż nie jest prawdą, że pozostało – przede wszystkim – tyle pychy? (To Chrystus przechodzi, 58)