Jeśli zauważasz, że z jakiegoś powodu nie dajesz rady, powiedz to Jezusowi i zawierz Mu: Panie, ufam Tobie, zawierzam się Tobie, lecz wspomóż moją słabość! I pełen ufności powtórz Mu: Spójrz na mnie, Jezu, jestem jak brudna szmata; doświadczenia mojego życia są tak żałosne, nie jestem godzien być Twoim synem. Powiedz Mu to... i powtarzaj wiele razy. – Wkrótce usłyszysz Jego głos: ne timeas! – nie bój się!; albo też: surge et ambula! – wstań i chodź! (Kuźnia, 287)
Jeszcze niezdecydowany, powiedziałeś mi: Jak wyraźnie odczuwam momenty, kiedy Pan domaga się ode mnie czegoś więcej! – Mogłem ci tylko przypomnieć: zapewniałeś mnie przecież, że jedynym twoim pragnieniem było utożsamienie się z Jezusem; dlaczego się teraz opierasz? (Kuźnia, 288)
Obyś umiał spełnić to swoje postanowienie: „codziennie trochę umierać dla siebie”. (Kuźnia, 289)