Kochani! Niech Jezus zachowa moje córki i moich synów!

Podczas Bożego Narodzenia będziemy oczywiście pamiętać o konfliktach, które rozszalały się w ziemi Jezusa oraz w innych miejscach świata. Wiemy, że jesteśmy dziećmi tego samego Ojca. Ta świadomość sprawia, że odczuwamy jako bardzo nam bliskie, jako nasze, to co dzieje się na świecie. «Gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki» (1 Kor 12, 26). Bądźmy hojni w modlitwie i umartwieniu, pamiętając, że «najmniejszy nasz czyn spełniony w miłości przynosi korzyść wszystkim» (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 953). Prośmy jednocześnie Pana Boga o pomoc, byśmy potrafili przełożyć to pragnienie pokoju dla świata na konkretne postanowienia w ramach naszych możliwości. One pomogą nam nieść pokój w naszych rodzinach, w pracy itd.

«Pokój, prawda, jedność, sprawiedliwość. Jak trudne wydaje się czasem pokonanie przeszkód, które uniemożliwiają współżycie między ludźmi! A przecież my, chrześcijanie, jesteśmy powołani do dokonywania tego wielkiego cudu braterstwa» (To Chrystus przechodzi, nr 157). Rozważanie cudu Narodzenia, może pomóc nam usuwać przeszkody, które oddzielają nas od innych ludzi oraz podjąć z zaangażowaniem te działania, które nas do nich przybliżają. Nie pozwólmy żeby kwestie, w których się różnimy, miały ostatnie słowo w relacjach pomiędzy nami. Spoglądanie na żłóbek, na Dzieciątko, które przychodzi na świat ze względu na wszystkich i dla wszystkich, może dać nam konieczną siłę, aby przebaczać, by prosić o przebaczenie, by traktować innych wyrozumiale, by ich kochać.

Betlejemska stajenka to także znak ubóstwa. Jezus urodził się posiadając bardzo niewiele, ale otoczony był wielką miłością. Miłością Maryi, Józefa i pasterzy. Jak mówił papież Franciszek: «wszyscy oni byli ludźmi ubogimi, których łączyła miłość i zadziwienie, a nie bogactwo i wielkie możliwości. Ubogi żłóbek wydobywa więc prawdziwe bogactwo życia: nie pieniądze i władzę, lecz relacje i osoby» (Homilia, 24-XII-2022). Chrystus pokazuje nam, że najlepszym prezentem, który możemy zrobić innym w tych dniach, nie jest coś materialnego, ale modlitwa i miłość. Starajmy się objąć tym uczuciem osoby najbardziej potrzebujące. Bądźmy blisko nich, a konkretnej pomocy niech towarzyszy także modlitwa za nich. W ten sposób, choć nie rozwiążemy problemu biedy, więcej osób doświadczy tego, co to znaczy być kochanym.

Maryja umiała zachować pogodę ducha i promieniować miłością we wszystkich momentach życia swojego Syna. Ona pomoże nam odnaleźć pokój i radość, których źródłem są narodziny Jezusa również w naszych sercach.

Z całego serca wam błogosławię i życzę Wam radosnych Świąt Bożego Narodzenia.

Wasz Ojciec

Rzym, 15 grudnia 2023 r.